Byłam w tym miejscu kilkukrotnie i za każdym razem gdy wchodziłam towarzyszyło mi to samo uczucie. Niepokój, gęsia skórka- nie tylko dlatego, że w podziemiach panuje niska temperatura. To miejsce tak działa. Jest owiane tajemnicą, która ma już ponad siedemdziesiąt lat. 
 Osówka to część Kompleksu Riese, jednego z największych przedsięwzięć budowlanych III Rzeszy. Do dziś nie wiadomo po co tak naprawdę był budowany. Jako kwatera Hitlera i jego najbliższej świty? Miejsce tajnego dowodzenia? Podziemny poligon? Jedno jest pewne. Rozmach był ogromny, a prace prowadzono niemal do ostatniej godziny przed wkroczeniem armii czerwonej.
  Dziś dostępnych dla turystów jest kilka części tego potężnego kompleksu. Nie są ze sobą połączone bo budowa nigdy nie została ukończona. W korytarzach wciąż widać szalunki z 1945 r. Choć trasę pokonuje się z przewodnikiem, po oświetlonych chodnikach to pozostaje cały czas nuta niepewności. Co jest za kolejnym zakrętem, za ścianą, w zalanej częściowo sztolni. Jaki plan przyświecał tej budowie? Jaki był zamysł, który usprawiedliwiałby śmierć pracujących przez budowie więźniów. To miejsce cały czas ma w sobie jakąś dziwną moc i aurę tajemnicy. Mimo tragicznej przeszłości warto je odkryć.