#świat #chile #pocztówka

Kolorowe miasto
Będąc w Santiago de Chile warto wyskoczyć do nieodległego kolorowego Valparaiso.
To drugie co do wielkości miasto w Chile leży nad brzegiem Pacyfiku. Dawniej tylko port, obecnie także kulturalna stolica kraju, pełna kolorowych domów, stromych schodów czy pomieszkującej tu chilijskiej bohemy artystycznej.
Łatwo się tu zgubić w labiryncie krętych, stromych i wąskich uliczek, które często zamieniają się w schody. Kryją się w nich alternatywne galerie, bary i kluby, a mury i ściany domów pokryte są licznymi przykładami miejscowego street-artu.
Centrum to Plaza Sotomayor od którego odchodzą uliczki pnące się stromo ku pobliskim wzgórzom. Komunikację ułatwia sieć 15 linii naziemnych kolejek zwanych ascensores. Ich czerwone czy żółte wagoniki pozwalają odnaleźć się w tej wymagającej przestrzeni a także pozwalają zaoszczędzić trud wspinaczki na górę.
Tradycja malowania domów na przeróżne kolory sięga kilkuset lat wstecz. W porcie remontowano statki pływające pomiędzy Atlantykiem a Pacyfikiem. Resztki farby wykorzystywano do malowania domów by zabezpieczyć je przed zabójczym działaniem soli morskiej. A słoną wilgoć powietrza znad Pacyfiku czuć tu w każdym miejscu.
Przez lata kolorowe domy stały się symbolem miasta. A dziś, by tradycja była podtrzymywana. władze zwracają połowę kosztów malowania domu. Pod warunkiem, że użyty kolor będzie inny niż u najbliższych sąsiadów. ©PG

Jeśli chcesz zobaczyć to na własne oczy – napisz do nas, przygotujemy dla Ciebie indywidualny plan podróży